Wydawałoby się, że nic nas nie jest w stanie zdziwić jeśli chodzi o PiSowskie afery. Były ich setki, jedna gorsza od drugiej, ujawniały niekompetencję, krętactwa, i zwykłe oszustwa obecnej władzy. Zainteresowanym polecam wpisać w wyszukiwarkę hasło „100 afer PiS”.
Ale to z czym mamy do czynienia obecnie w związku z aferą migracyjną wykrytą w MSZ bije rekordy hipokryzji i pazerności. Władza, która szczuje przeciw obcokrajowcom i kłamliwie oskarża opozycję o plany sprowadzenia do Polski nielegalnych islamskich migrantów, sama zorganizowała do Polski import setek tysięcy migrantów z krajów Azji i Afryki. Utworzone przez polski MSZ Centrum Wizowe w Łodzi wydawało wizy obcokrajowcom jak leci i, jak się teraz okazało, za słonymi opłatami, które trafiały do kieszeni lewych firemek. To cyniczne połączenie korupcyjnych działań przedstawicieli polskich władz z nachalną rządowa propagandą jakoby to PiS bronił Polaków przed napływem nielegalnych migrantów, sprowadzając jednocześnie do kraju tysiące migrantów legalnych jest szczytem bezczelności.
PiSowska władza jest przy tym tak arogancka, że nawet nie ukrywa że sprowadza tanią siłę roboczą dla spółek Skarbu Państwa. Orlen buduje całe miasteczko z kontenerów dla 8 tys migrantów z Pakistanu, Indii, Bangladeszu i Wietnamu. A jednocześnie bezczelnie sugerują w tzw. „referendum”, że to brukselscy biurokraci każą nam przyjmować nielegalnych migrantów.
Cały ten biznesowy projekt to dzieło wiceministra SZ Wawrzyka i jego kolegów. Działali za pełną zgodą władz PiS i premiera, a dziś robią za kozłów ofiarnych.
Dodatkowego smaczku tej aferze przydaje fakt, że to zagraniczne służby wykryły ten korupcyjny most przerzutowy migrantów do Unii Europejskiej, w którym PiSowski MSZ grał pierwsze skrzypce. Dlatego CBA nie miało wyjścia, musiało wszcząć dochodzenie.
No cóż, gęby pełne frazesów o obronie polskich granic, a na boku interesy na sprzedaży polskich wiz przybyszom z Azji i Afryki, i to bez sprawdzania ich pod względem zagrożenia terroryzmem.
Uważacie Polaków za idiotów, panie i panowie z PiS?
Autor: prof. Dariusz Rosati