Dariusz Rosati

Jaki jest prawdziwy cel reparacji od Niemiec?

PiSowi wcale nie zależy na reparacjach od Niemiec. Gdyby mu zależało, działałby zupełnie inaczej. Załatwiałby to w dyskrecji, w poufnych rozmowach, kanałami dyplomatycznymi, aby dojść do porozumienia i uzgodnić z Niemcami wspólne stanowisko. Bo w sytuacji braku podstaw prawnych żaden sąd ani trybunał nie uzna polskich roszczeń na gruncie prawni-międzynarodowym. Jedynym sposobem uzyskania zadośćuczynienia jest odwołanie się do argumentów moralnych i politycznych. Ale te PiS zlekceważył. Postanowił najpierw wystrzelić z armaty w okno sąsiada, a dopiero potem wysłać mu notę dyplomatyczną z zaproszeniem do rozmów. Ale tak się nie robi, jeśli rzeczywiście chce się coś załatwić.

czytaj dalej

XXXI Forum Ekonomiczne

W dniach 6-9 września 2022 roku odbyło się XXXI Forum Ekonomiczne w leżącym u stóp Śnieżki  - Karpaczu, zwane również polskim Davos.

czytaj dalej

Dlaczego nie ma szans na reparacje?

Po 7 latach rząd PiS ogłosił sumę reparacji których będzie domagał się od Niemiec tytułem odszkodowań za straty poniesione przez Polskę w czasie II Wojny Światowej. To kwota 6 bln 200 mld zł, czyli ok 1300 mld euro. I zapowiedział podjęcie tej sprawy na forum międzynarodowym. Kaczynski jednocześnie przyznał, że to sprawa na pokolenia.

czytaj dalej

Po nas choćby potop

Wczoraj GUS ogłosił, że inflacja w sierpniu wzrosła do 16,1%, to najwyższy wzrost cen od 1997 roku. W tym nośniki energii o 40%.

Tego samego dnia rząd ogłasza, że w 2023r będzie wypłacana 15 emerytura - obok 13 i 14 (to zresztą nie są żadne emerytury - to zwykły jednorazowy zasiłek socjalny dla wybranych). Oznacza to dodatkowy wydatek z budżetu rzędu 13 mld zł. Łącznie wydatki na emerytury wzrosną o 70 mld zł.

czytaj dalej

Kurs na euro

Polska jako członek Unii Europejskiej ma obowiązek przyjęcia euro po spełnieniu określonych warunków. Niestety, temat ten stał się w naszym kraju zakładnikiem doraźnych potrzeb walki politycznej. W debacie publicznej o euro niewiele jest merytorycznych argumentów, jeszcze mniej rzetelnych analiz, pełno za to zjadliwych ataków na Europę, populistycznych sloganów i zwykłych bzdur. Eurosceptyczni politycy, wspierani przez niektórych ekonomistów i dyspozycyjnych dziennikarzy w mediach publicznych i „narodowych”, obrzydzają Polakom wspólną walutę, strasząc wzrostem cen, zubożeniem obywateli, utratą suwerenności i podporządkowaniem polskiej gospodarki obcym interesom.

czytaj dalej